piątek, 12 czerwca 2015

Mini ogród z kaktusami

Dzień dobry w piątek :)

Ostatnio spokojniej w mojej pracowni, więc nadrabiam zaległości w wystroju mieszkania. Wreszcie jestem na etapie dekoracji. Najgorsze remonty za nami i mogę skupić się na dodatkach. Przekopując ukochany Pinterest, już jakiś czas temu natrafiłam na mini ogródki w akwariach, butelkach i innych pojemnikach szklanych, a że akurat mieliśmy małe akwarium, które stało i się kurzyło to znalazłam dla niego zastosowanie.

Zakupiłam potrzebne materiały i wczoraj moja mama, wielka miłośniczka kwiatów zrealizowała moją wizję. Wyszło super, wszystkim domownikom bardzo się podoba :)

Do wykonania potrzebowałam:

akwarium
kaktusy (różne odmiany)
kamienie duże 
grys- kamyczki małe białe 
kermazyt - drenaż do kwaitów
ziemia do kwiatów
 





Zobaczcie sami jak fajnie to wygląda. Do nowoczesnego wnętrza świetna dekoracja. Jest to też idealne rozwiązanie dla tych, którzy boją się hodować kwiaty w domu, bo jak wiadomo kaktusy nie są takie wymagające. Dodatkową ozdobą takiego akwarium są same warstwy usypanej ziemi, kamieni i kermazytu.










I jak podoba się? Mam nadzieję, że Was zainspirowałam :)

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :)

Karolina

wtorek, 9 czerwca 2015

Urodziny Maksika - "Plac budowy"

Dzień dobry Kochani!

W ostatnią sobotę zorganizowaliśmy  mojemu Maksikowi trzecie urodziny. Będzie je obchodził dopiero 15 czerwca, ale ze względu na nawał obowiązków impreza była wcześniej. Już jakiś czas temu znalazłam w sklepie papilotki do mufinek z koparkami, wywrotkami i pomyślałam, że tematyka urodzin "Plac Budowy" może być super. Maksik uwielbia wszystkie samochody, mógłby z nimi spać, jeść czy kąpać się. Ja mam czasami dość tych Carsów i nie chciałam, by znowu pojawiły się na balonach czy torcie. 

I tu pojawił się znak zapytania co do tortu. Szukałam, myślałam i znalazłam. Dlaczego tort nie może być placem budowy? Może być, a jego wykonanie okazało się proste i przyjemne, kwestia doboru odpowiednich słodyczy do dekorowania. Sam tort był brzoskwiniowy i powiem szczerze, że wyszedł pyszny. Poniżej trzy ujęcia, które pokazują jak krok po kroku trwa przygotowanie formy. Dodam jeszcze, że tort ze względu na swoją dekorację, czyli samochodziki budowlane był prezentem niespodzianką. Maksio bardzo się ucieszył jak go zobaczył, a ja razem z nim. Samochodziki są teraz ulubioną zabawką, rzecz jasna :D





W menu znalazły się również maślane, kruche ciasteczka w kształcie koparki i wywrotki. Udało mi się takie znaleźć w sklepie www.pomocnicykuchenni.pl. Zapłaciłam za nie 1,70 zł i 2 zł. Udekorowałam je lukrem, który zafarbowałam barwnikiem spożywczym w kolorze żółtym oczywiście :) 




Kolejna słodkość, która się pojawiła były muffiny marchewkowe z kremem. Kolor jak widać, pasujący do całości :) Tak jak wspominałam wcześniej, upieczone zostały w papilotkach z koparkami i wywrotkami, a do kompletu były jeszcze wykałaczki z samochodzikami budowlanymi. Maksik był zachwycony.



No i nowość dla mnie, która zawitała na stole to cake pops. Bardzo spodobała mi się forma podania takiej słodkości, ale niestety sam przepis był nieudany i muszę spróbować innego. Myślę, że serniczki w formie kulek polane czekoladą byłyby lepsze i przy najbliższej okazji takie zrobię.

A poniżej kilka ujęć całości. Dekoracja słupka zrobiona z bibuły za 2 zł :) 






Mam nadzieję, że kogoś zainspirowałam. Czekam na Wasze komentarze i opinie. Dziękuję :)

Pozdrawiam,
Karolina

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Pufy&Poduchy: Miętowa XXL

Dzień dobry w poniedziałek :)

Oj dawno nic nie skrobnęłam. No cóż, mam teraz bardzo duży projekt do ogarnięcia i nie wyrabiam z czasem, a do tego przyjechała jeszcze moja mama i staram się z nią spędzić jak najwięcej czasu. Zrobiłam sobie też mały weekend, spędziłam wreszcie trochę czasu z rodzinką i dokończyłam projekt poduchy na paletę i krzesełka na balkon. Mam nadzieję, że już wkrótce pokażę Wam całość.

Dziś, na dobry początek tygodnia mam dla Was miętową pufę XXL w gwiazdki. Muszę Wam ją pokazać, bo nie dość, że jest duża, to jeszcze takiego koloru gwiazdek nie miałam. Do tego jeszcze mogę pokazać Wam różnicę między standardową pufa a największą jaką szyję. Prezentują się tak! Kilka ujęć poniżej. 

Pufa jest uszyta z tkaniny poliestrowej, Sawany. Posiada zamek, który umożliwia zdejmowanie poszewki do prania w pralce, w 30 stopniach. Rozmiar 75 cm średnicy i 30 cm wysokości.








A oto mój Olo :)



Mam już przygotowane zdjęcia z 3 urodzin mojego Maksika. Były w tematyce "Placu Budowy". Pokażę Wam jak w niedrogi sposób przygotować taką imprezę. To tak dla odmiany, bo cały czas te poduchy i pufy ;)

Pozdrawiam,
Karolina