wtorek, 29 lipca 2014

Pokój dwulatka...i jego młodszego brata :)

Witam w ten upalny dzień.

Dziś obiecana prezentacja pokoju Maksia. Jest w niej kilka rzeczy, które zrobiłam, ale też takie które kupiłam, ale również zasługują na uwagę. 

  • chevronowe poduchy. Szare szyłam sama, a zielone kupiłam w Biedronce. 
  • Jest też girlanda, którą jak widzicie powiesiłam na oknie. Na początku chciałam powiesić ją pod sufitem, ale ostatecznie zmieniłam zdanie, bo na tle zygzaka nie było jej dobrze widać. 
  • Są półeczki na książki. Kupiłam je na Allegro za jedyne 19 zł za sztukę. Były w wersji surowej, więc można pomalować je na dowolny kolor. U nas są białe. Teraz Maksik widzi okładki i łatwiej mu wybrać co będziemy czytać. 
  • Jest też fajowa skrzynka na skarby, którą zrobiła dla chłopaków Ewa z Robię w domu. Dzięki Ewa! Skrzynka ma kółka, więc młody może w łatwy sposób przetransportować wszystkie "outka" do innego pokoju. 
  • Na ścianie wisi samolot, który Maksik dostał od cioci Agnieszki. Również jest zrobiony własnoręcznie przez koleżankę cioci. Jest wykonany z jakiegoś materiału budowlanego, do ocieplania lub coś w tym stylu. Tak czy owak, świetna robota.
  • Na parapecie stoją literki, które uszyłam kiedyś Maksowi. Jeszcze siedział w brzuchu, a mama szyła wszystko ręcznie, bo nie miała maszyny. Są zrobione ze skarpetek w paseczki. 
  • Girlandę z samochodzikami już znacie :)
  • Ściana malowana. Tu znajdziecie tutorial.
  • Dywanik, plastikowe pudło na zabawiki i kocyk na łóżko kupiłam w Biedronce. 
  • Zasłony są z Leroy Merlin. CLEA INSPIRE, można je kupić cały czas, bo to ich stały produkt. 
  • Łóżko jest świetne, bo ma pomysłowe zabezpieczenia po bokach, tak by maluch z niego nie tylko nie wypadł, ale i nie poobijał. W przypadku Maksia przydaje nam się bardzo :) Zamówione przez Allegro.
  • Reszta to IKEA  
To wszystko. Zobaczcie jak to razem wygląda. 







 




A oto jak powinien wyglądać pokój dzieci :) Poprzednie zdjęcia to tylko marzenie każdej mamy o wiecznie posprzątanym pokoju :)

Czekam na Wasze opinie i oczywiście pytania, jeśli takowe się pojawią.

Pozdrawiam, 

Karolina

poniedziałek, 28 lipca 2014

Samochodowa girlanda z filcu.

Witam Was gorąco!

Wreszcie udało mi się sfotografować pokój Maksika, a właściwie Olka i Maksa, bo pewnie zaraz będą się tam bawić razem. Dziś rano, kiedy starszy jadł śniadanko, a młodszy spał szybko ogarnęłam pokoik do zdjęć. Zacznę od prezentacji girlandy, którą zrobiłam już dawno temu, z filcu, a jutro pokażę cały pokoik.

Girlanda jest zrobiona z grubego, impregnowanego filcu. Zrobiłam ją tak samo jak tę z gwiazdkami zimowymi lub wąsami. Pamiętacie? Tym razem obowiązkowo musiały to być samochodziki. Dzisiaj, Maksik na pytanie czy jest uzależniony od samochodów, odpowiedział "tak" :) Chyba faktycznie to prawda, bo np. najbardziej z pobytu w ZOO zapamiętał autko, które oczywiście wypatrzył na stoiskach przed wejściem :) 

Girlandę zawiesiłam na malutkich haczykach, które można bezpiecznie przykleić do ściany i w razie potrzeby zdjąć nie zrywając razem z farbą. Świetna sprawa, bo mam jeszcze inny pomysł na ścianę, ale realizację odkładam na później :)




Podoba się Wam? Jutro prezentacja całości, także zapraszam :)

Pozdrawiam,

Karolina

piątek, 18 lipca 2014

Pufa-Poducha: Pokój ZOO małego Oliwiera

Witam Was urlopowo,

Jestem teraz z moimi chłopakami u moich rodziców, prawie na wsi. Ogródek, dmuchany basen, mamine obiadki...czego chcieć więcej? Komputer i Internet na szczęście też są, choć nie mam za bardzo czasu z nich korzystać :) Dziś siadam i szybko publikuję to co przygotowałam sobie wcześniej.

Tutaj niestety nie mam maszyny, ale mam zdjęcia, które chciałabym Wam pokazać. Koleżanka, której już jakiś czas temu uszyłam Pufy-Poduchy pokazała mi pokój swojego synka. Pufy nie tylko przydają się w salonie gdzie mogą na nich siedzieć goście czy sami domownicy, ale i w pokoju malucha. Jak widzicie, świetnie się też komponuje w wystroju pomieszczenia. Oliwier ma w domu małe ZOO. Bardzo fajny pokoik. Idealny dla dziecka.




I jak Wam się podoba? Mi bardzo. 

Pozdrawiam Was cieplutko.

Karolina

czwartek, 10 lipca 2014

Kocia Pufa-Poducha

Hej!

Prezentacja poduchy miała być wczoraj, ale jest dziś. Powód prosty, nie chciałam zdradzać niespodzianki Lidce, która zamówiła Kotecka :) To było specjalne zamówienie i jest prezentem urodzinowym.

Patrząc na niego pewnie zastanawiacie się co to za kot, skąd ten pomysł. No więc, ten kot nazywa się Snorlax i jest pokemonem. Ja osobiście nie pamiętałam, że taki istnieje. Jest to śpiący pokemon i żeby go złapać trzeba go najpierw obudzić. 

Uszycie takiej poduchy było dla mnie niezłym wyzwaniem. Długo myślałam jak się do niego zabrać, jak ją uszyć. Pomysłów miałam kilka, ale w ostateczności wygląda tak jak widzicie. Ja jestem bardzo zadowolona. Udało mi się skopiować wygląd kotka.

Poducha jest bardzo duża. Jest prawie jak mój Maksik.





Pomysł na śpiącego Snorlaxa jako poduszki jest, jaki widać bardzo dobry. Maksik bardzo go polubił i szkoda mu było się z nim rozstawać. 
 



Podoba się? A Wy jakiego zwierzaka widzielibyście w formie poduszki? Sama się zastanawiam czy nie uszyć jakiejś oryginalnej pufki Maksikowi. Będzie mógł wygodnie oglądać bajki. Czekam na Wasze opinie i pomysły. 

Pozdrawiam gorąco :)

Karolina

P.S. Nie wiem dlaczego czcionka jest taka mała, coś mi się popsuło i nie mogę przestawić. Muszę nad tym popracować.