poniedziałek, 26 października 2015

DIY: Dynia na Halloween.

Witam wszystkich jesiennie:)

Święto zmarłych już za tydzień. Bardzo się cieszę, bo to doskonała okazja, by spotkać się z rodziną....wreszcie. Maksik już pyta o babcię i o dziadka, a Olo na widok babci podczas rozmowy na Skypie najchętniej wskoczył by do nich przez ekran. 

Zanim zaczniemy świętować po naszemu, by sprawić radość dzieciakom, ale i sobie zaczynamy świętować po amerykańsku. Choć byśmy bardzo się w wzbraniali to i tak nie uciekniemy przed Halloween. Teraz już to wiem. Starszak co jakiś czas opowiada i jakieś historie o nietoperzach i duchach :)

Postanowiłam, że specjalnie dla dzieciaków zrobię jakieś małe Hallowinowe dekoracje. Na początku myślałam o wycięciu dyni, ale bałam się też, że w ciepłym mieszkaniu zacznie gnić i długo się nią nie pocieszymy. Postawiłam na wersję całoroczną i uszyłam dynię z materiału.

Jest bardzo prosta, ale troszkę trzeba przy niej posiedzieć. Przygotowałam dla Was tutorial, by każdy mógł sobie taką uszyć. Jeszcze jest troszkę czasu. 

Potrzebujemy:
- dowolny materiał. Potrzebne kolory: pomarańczowy i zielony i odrobina czarnego lub brązowego na ogonek. Może być bawełna lub minky. Ja użyłam tkaniny taicerskiej, Alkantary.
- Wypełniacz do poduszek,
- Szpilki
- Wykrój. Można przygotować samemu, bo jest bardzo prosty, jak widać.
- Maszyna do szycia,
- Igła i nić lub mulina w kolorze zielonym, oraz nic do zaszycia dyni.
Kształt odbijamy na materiale 7 razy.
Dodatkowo przygotowujemy dwa kółka z których powstanie spód dyni.
 Całość wycinamy.
Nie zapomnijmy o listkach. U mnie dwa, ale jeden został zmniejszony, bo lepiej wyglądał. 
Spinamy pierwsze dwa fragmenty, prawymi stronami do siebie
Zszywamy i tak samo postępujemy z każdym fragmentem, by połączyć wszystkie ze sobą.
Pozostawiamy otwór na przewrócenie dyni na prawą stronę.
Miejsca łączenia się fragmentów zszywamy.
Przewracamy dynię na prawą stronę.
Jedno z kółek nacinamy w środku odrobinę.
Łączymy prawymi stronami do siebie i zszywamy dookoła.
Przez nacięcie przewracamy na prawą stronę.
Przygotowujemy sobie kształt ogonka dyni.
 Zszywamy
 Wypychamy dynię i ogonek.
 Otwór zaszywamy staranie ręcznie.
Szpilkami przymocowujemy ogonek do dyni i przyszywamy go mocno, by sterczał :D
Następnie przypinamy listek lub dwa i przyszywamy. Można nitką wyszyć żyłki listka. Mi się jakoś nie chciało ;)
To samo robimy z przygotowanym wcześniej spodem naszej dyńki.

A oto gotowa, prawie jak prawdziwa dyńka halloweenowa, która może być ozdobą nawet przez cały rok :)

Jutro zdjęcia w towarzystwie jeszcze jednej ozdoby, którą można szybko zrobić. 

Chłopaki potraktowali ją też jako piłkę :) Można też tak, byle nie urwać ogonka :)

No to do maszyn! 

Pozdrawiam, 
Karolina

środa, 21 października 2015

DIY - Śliniak z kieszonką

Cześć Kochani,

Jeśli jeszcze nie dołączyliście do grupy na FB, gdzie już niedługo będę sprzedawać tkaniny poliestrowe i tapicerskie to znaczy, że nie widzieliście nowego tutorialu DIY. W związku z tym tutaj również go publikuję. 

Jedna z tkanin, która pojawi się w ofercie to tkanina wodoodporna, która między innymi nadaje się na śliniaki dla małych głodomorów. Uszycie takiego śliniaczka jest bardzo poste, trzeba tylko włożyć troszkę precyzji i cierpliwości. Pamiętajcie, trening czyni mistrza. Ja też kiedyś byłam całkowicie zielona w tym temacie. 

 Potrzebujemy:

- dwa kawałki tkaniny wodoodpornej (tu SONIC) – 36 cm x 25 cm i 10 cm x 25 cm,
- dwa paski bawełny – 3 cm x 100 cm i 3 cm x ok. 65 cm,
- nożyczki,
- ostre szpilki,
- maszyna do szycia (ale ręcznie też można)
- wykrój (narysujcie same lub odbijcie od innego śliniaka).

 Odrysowujemy kształt śliniaka na tkaninie.
Na mniejszym fragmencie odrysowujemy dół śliniaka. Powstanie kieszonka (9-10 cm wysokość).
 Wycinamy.
Następnie paski bawełny zaprasowujemy na pół...
 ...następie na cztery…
 …i powstanie nam lamówka.
Z dłuższego odcinka, przypinamy lamówkę do górnej części kieszonki.
Przyszywamy. Najlepiej dość blisko lewej krawędzi lamówki.
Resztę dłuższej lamówki przypinamy szpilkami dookoła śliniaka.
W międzyczasie przypinamy kieszonkę.
Przyszywamy lamówkę do krawędzi, po drodze przyszywając kieszonkę. Doświadczona krawcowa przyszyje całość bez użycia szpilek. Trening czyni mistrza.
Następnie krótszą lamówkę przypinamy do kołnierzyka. Można zacząć od środka, tak by połowa lamówki wypadała po środku kołnierzyka. Dzięki temu będziemy mieli równe sznureczki do wiązania śliniaka
Przyszywamy, ale zaczynamy od początku lamówki i tak powstaną sznureczki.
Tu przyszywamy bardzo ostrożnie, kontrolując lamówkę.
Końcówki sznureczków zabezpieczamy...
i gotowe. Proste co? :) Powodzenia!

















A tu śliniak w zygzak na modelu i użytkowniku :)
 

 

Jeśli chcielibyście kupić taką tkaninę, która będzie idealna na wodoodporne akcesoria, zapraszam Was do grupy Tkaniny poliestrowe i tapicerskie. Zapraszam :)

Pozdrawiam,
Karolina

wtorek, 20 października 2015

Home Decor: Koniczynka marokańska

Witam Was Kochani,

Dawno nic nie pisałam tutaj, ale nie ukrywam, mam sporo pracy. Tak jak pisałam wcześniej, postanowiłam wprowadzić zmiany i przenieść pufy na osobny fanpage. Pufy prezentuję na Pufy&Poduchy Home Decor, a konto Sfilcowanej Krainy na Facebooku ma teraz nową nazwę Carolina's DIY Home. Zmieniła się tylko nazwa, bo tematyka pozostanie taka jaka była, czyli domowe tutoriale i inspiracje. Będę Was zarażać moimi pomysłami na szycie i wykonywanie różnych rzeczy samodzielnie.  

Dziś chciałabym pokazać Wam moje wnętrza, ale w delikatnie odmienionym klimacie, klimacie marokańskim. Szyłam ostatnio cały zastaw dekoracyjny pewnej Pani Kasi i była to dla mnie wielka przyjemność, bo dzięki temu mogłam kompleksowo pomóc w urządzaniu jej wnętrza. Mam nadzieję, że będę miała okazję pokazać Wam je wkrótce. 

Zasłony, poduszki dekoracyjne i poduszki do jadalni dla najmłodszych domowników zostały uszyte z grubej bawełny dekoracyjnej, Home Decor. Idealnie nadaje się na takie dekoracje. W zestawie był jeszcze materac na ławeczkę, do przedpokoju.

A oto jak tekstylia prezentują się u mnie w salonie i jadalni. Mi bardzo się podoba, zdecydowanie jest przytulniej, niż z czarnymi zasłonami :) Może czas na zmiany ;)


 

 

Zasłony i poduszki dekoracyjne to nic zaskakującego, ale poduszki na krzesła w jadalni dla dzieci to coś nowego, przynajmniej dla mnie. Ich wypełnienie to średnio-twarda gąbka tapicerska. Dzięki takim poduszkom dzieci mogą wygodnie siedzieć i bez problemu sięgają do talerzy :) Sama uszyję takie moim łobuzom. 




Mam nadzieję, że Was zainspirowałam i może ktoś odważy się na koniczynkę marokańską w swoim wnętrzu. Jestem też pewna, że tym, którzy zastanawiają się nad tym motywem pomogłam w podjęciu ostatecznej decyzji.

Pozdrawiam Was bardzo cieplutko. Cieszę się, że mnie odwiedzacie i, że Was inspiruję. 

Karolina