Pufy&Poduchy: Szara z różowymi wąsami i szaro-czerwona

Witam weekendowo,

Cieszę się, że już jestem i mogę pokazać Wam kolejne poduchy. Mała kolejka się zrobiła, bo niestety rozłożyło nas choróbsko na łopatki. Przez dwa dni mieliśmy szpital w domu. Tak to jest jak się ma małe dzieci w domu, a w tym jedno, które zamiast laurek dla mamy przynosi ze żłobka wirusy ;) 

Dowiedziałam się ostatnio, że część z Was systematycznie sprawdza co tam się dzieje na moim blogu i czuje niezadowolenie z faktu, że nic nie napisałam. Chciałabym te osoby przeprosić :) Postaram się, by posty częściej pojawiały się w Sfilcowanej.

Dziś chciałabym pokazać Wam fajne poduchy, które uszyłam dla Pani Justyny. Wąsy pięknie będą prezentowały się w jej salonie. Myślę, że wkrótce Wy też będziecie mogli się o tym przekonać :) 

 

Poduchy uszyte są z rzadziej wybieranego przez Was materiału, z NEO, nowej sawany. Na jednym ze zdjęć nawet dokładnie wiać, że zdecydowanie różni się od Alkantary. Są jednakowo mocne i dobrej jakości, ale różnią się fakturą. Jedna jest śliska, a druga ala welur. Jeśli zastanawiacie się, którą wybrać to przy podejmowaniu decyzji wchodzi w grę jedynie Wasz gust i preferencje. 

No, ale starczy tych wywodów, czas na prezentację :)

Tak na marginesie, to chciałabym powiadomić Was oficjalnie, że teraz wszystkie poduchy wysyłam do Was za pośrednictwem firmy kurierskiej DPD. Cieszę, się nie tylko dlatego, że koniec z targaniem kartonów na pocztę :) ale dlatego, że koszt wysyłki dzięki temu będzie  niższy i dla wielu o wiele szybszy. Wszystko zależy gdzie mieszkacie. 

Oczywiście czekam na Wasze opinie i propozycję co do kolorystyki, wzorów tkanin, pomysłów na wygląd całych poduch. Chciałabym realizować Wasz wizje. Taka jest misja Puf&Poduch :)

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.

Karolina