wtorek, 29 stycznia 2013

Więcej wiosny w domu!

Pogoda za oknem baaardzo zimowa. Sypie i sypie. Wielkie płatki śniegu wyjątkowo zainteresowały małego Maksia. Wpatrywał się w okno przez długi czas i chyba rozmawiał z zimą, bo piszczał, krzyczał i machał rękami. Może chciał ją przegonić? :) 

W związku z tym, że kolor zielony zawsze nastraja pozytywnie, pokażę Wam moje wiosenne kwiatki. Na parapecie w salonie zawitał jeszcze jeden hiacynt, tym razem biały. Uszyłam mu wczoraj filcowe ubranko i czekam, aż się rozwinie. Poprzedniemu chyba się spodobało, bo w niedzielę pokazał swoje piękne oblicze. Nie mogę Wam pokazać jak pięknie pachnie, ale zobaczcie przynajmniej jak teraz wygląda :) 





Jeszcze raz pozdrawiam i do jutra :)

4 komentarze:

  1. Ślicznie kwitnie. Zazdroszczę bo masz rękę do kwiatów, w przeciwieństwie do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, te kwiatki akurat nie potrzebują specjalnej ręki. Kupujesz, stawiasz, czekasz aż się rozwiną i koniec :) Ja też mam problem z kwiatami. Zawsze coś nie tak :D

      Usuń
  2. Świetny pomysł na ozdobę doniczki,rewelacja.Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń