piątek, 24 października 2014

Liski dwa - Pufa Poducha

Piąteczek, piątek, piątunio,

Nie siedzę w biurze przy komputerze, ale równie mocno się cieszę, że to już dziś ten dzień. Cieszę się, bo jutro wybieram się na warsztaty. Opowiem Wam wszystko po powrocie, ale zdradzę Wam, że wybieram się na nie, bo chciałabym się nauczyć pewnej czynności, dzięki której będę mogła robić coś nawet w podróży :) Brzmi dziwnie, ale część z Was może się domyślać o co chodzi. Jeśli nie to pozostawiam Was z nutką ciekawości :)

Tydzień z poduchami trwa, bo miałam wenę i musiałam ją przelać na materiał w postaci aplikacji. Tak mi się spodobały przytulające się liski, że pomyślałam, że będą idealnie pasować na Pufie. Czyż one nie są słodkie? :D

Przyznam się, że poduchy będę często prezentować, ale czeka w kolejce też coś co uszyłam dla Maksia. Coś bardziej zaawansowanego. W zasadzie już jest uszyte, ale przez to, że starszak chodzi już do żłobka to jakoś nie mam kiedy zrobić przymiarki i poprawek.

Dobra wiem, że nikt tego nie czyta. Pewnie już zerkacie na liski. Fajne są, prawda? Maksio stwierdził, że to jest mama lisek i Maksio lisek :)
Jeśli komuś z Was się również spodobały to zapraszam. Kto pierwszy ten lepszy. Info na priv.

Rozmiar: 50 cm średnicy, 15 cm wysokości.
Materiał:  Alkantra- Antara (próbnik kolorów
Kolor: kremowy - CREAM 2010, aplikacja - ORANGE 2162






Jak Wam się poducha podoba? Jakie zwierzaki widzielibyście jeszcze na Pufie? Może jakaś cała kolekcja ze zwierzętami? Czekam na Wasz propozycje.

Pozdrawiam i udanego weekendu,

Karolina

4 komentarze:

  1. Ale fajne tuli-tuli.MAMI.

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolina, chyba manufakturę otworzyłaś. Albo faktycznie masz wenę. A liski są super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewcia, jest manufaktura i wena też. Kolejne czekają na zszycie :)

      Usuń